Strony

środa, 11 października 2017

#rachuneksumienia

Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
~ Juliusz Słowacki  


Nikt z nas nie jest idealny. Podejmujemy decyzję, których potem żałujemy. Czasem też nie wykorzystujemy danych nam szans, a za tym idzie jeszcze większy żal. Niewykorzystane szanse, niespełnione marzenia..
Poniżej umieszczam słownikową definicję słowa "żałować". Dzisiaj skupię się na punkcie drugim.


"Czy żałujesz czegoś w swoim życiu?" - ktoś ostatnio zadał mi to pytanie. Nie chciałam, aby moja odpowiedź była elaboratem, więc odpowiedziałam krótko zwięźle i na temat. Wtedy też postanowiłam napisać posta o tym właśnie tutaj. To jest jedno z miejsc, w których mogę się wygadać i wyrzucić z siebie, co mam w mojej głowie. Wracając do pytania.. Tak, są rzeczy, których żałuję. Więcej jest jednak niewykorzystanych sytuacji, w których mogłam coś zrobić, ale z tego nie skorzystałam. Właśnie tego żałuję. Tej mojej bezczynności w niektórych chwilach. Życie ma się tylko jedno, więc trzeba je wykorzystać we właściwy sposób. Żałuję też wielu wypowiedzianych słów i czynów, których się dopuściłam. Chyba każdy z nas ma swoje za uszami. Każdy z nas żałuje wielu rzeczy. Podobno człowiek uczy się na własnych błędach, więc z czego uczylibyśmy się, nie popełniając ich? Może w życiu właśnie o to chodzi? Można porównać nasze życie do pierwszych kroków dziecka. Maluszek zanim nauczy się twardo i pewnie stąpać po ziemi najpierw musi upaść multum razy. Zupełnie jak my podejmując decyzję. Każda zła decyzja jest jak upadek, który przybliża nas do tej właściwej.
W swoim życiu wiele razy upadłam, bo pozwoliłam komuś innemu kierować moim życiem. Kierował nim kilka lat, a ja byłam zwykłą marionetką w teatrze życia. W tym czasie często upadałam, ale to nauczyło mnie w końcu mocno stąpać po ziemi. Nauczyło mnie też, że nie możemy nikomu pozwolić kierować naszym życiem, bo nasze życie to nasz statek i to my powinniśmy stać za sterem do samego końca. Żałuję, że tak długo zwlekałam z odebraniem sterów niepowołanej osobie. Jednak teraz, kiedy ster należy do mnie, nie pozwolę już nikomu tak łatwo przejąć go ode mnie. Bardzo żałuję tego, że pozwoliłam komuś zawładnąć moim życiem, prowadzić mój statek. Patrząc na to przez pryzmat czasu zadaję sobie pytanie:
"Gdzie byłabym teraz, gdyby nie dopuściła się tego błędu?"
Pewnie wszystko potoczyło się inaczej, pewnie teraz byłabym innym człowiekiem. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Tak się stało, a co się stało to już się nie "odstanie". Może to była lekcja od życia, która chcąc nie chcąc sporo zmieniła w moim życiu. Przeważnie na gorsze. Być może ma to głębszy sens, o którym dowiem się w odpowiednim czasie, jeszcze nie teraz. Może przez to wszystko jestem silniejszym człowiekiem. Są rzeczy, których żałować powinniśmy. Kłamstwa, oszustwa, krzywdy wyrządzone innym. Nie żałujmy jednak bycia szczerym, chociaż prawda może zaboleć. Nie żałujmy nigdy udzielenia komuś pomocy. Miejmy w sobie więcej odwagi, żeby zrobić coś hipotetycznie niemożliwego. Popełniamy błędy, których żałujemy, ale to właśnie one nas kształtują. Pomagają nam lepiej zrozumieć świat. Zrozumieć samych siebie. To, co zepsuliśmy starajmy się naprawić.
Lepiej żałować, że coś zrobiliśmy
niż żałować, że nigdy nie spróbowaliśmy.